Recenzje Maciej Robert Mrożek. Paroksyzm emocjonalny Sławomir Mrożek to nie jest najlepszy materiał na bohatera biografii. Zwłaszcza pisanej dziś, kiedy – mogłoby się wydawać – autor Tanga został gruntownie opisany przez innych oraz przez siebie samego. Tymczasem – jakby wbrew okolicznościom – Anna Nasiłowska publikuje właśnie sążnistą (ponad siedemset stron!) biografię pisarza.
Recenzje Kamil Figas Widmo wołeczkizmu „Ideały marksistowskie zdają się infekować reakcyjną wyobraźnię bohaterów prozy Graula, a zatem i uciśnionych czungpalarmiańskich proletariuszy”.
Recenzje Jakub Skurtys Pocztówki z Szuflandii Tak jak „Pawilony” Bielickiego zjawiły się dla większości środowiska znienacka, niezapowiedziane i jako efekt długiego urabiania poety przez wydawcę, tak na „Wielki ping-pong” czekano i natychmiast wzniósł się środowiskowy szmer: ależ to jest książka! Ale dlaczego?
Recenzje Zuzanna Sala Obuchem alegorii Debiut Halber jest być może symptomatyczny dla różnych „zwrotoludowych” dykcji: na każdym kroku padają deklaracje lub sugestie chęci powiedzenia czegoś o strukturze klasowej, ale w centrum zainteresowania i tak znajduje się jakaś tożsamość jakiegoś indywidualnego „ja”, które mierzy się z jakimś idiomatycznym lękiem i wstydem.
Recenzje Paweł Mackiewicz Stempel zamojski Książnica Zamojska wydała ten bibliofilski tom w skromnym nakładzie 99 egzemplarzy, odręcznie pieczętując karty tytułowe kolejnymi numerami.
Recenzje Jakub Skurtys Skłamany poemat „Kulikowska (...) uzyskała dużą łatwość pisania dobrze, konkretnie, w punkt”– pisze Jakub Skurtys o tomie „Obóz zabaw” Justyny Kulikowskiej.
Recenzje Oskar Meller Po maturach paliliśmy ogniska z papierów wartościowych „Fiszki Tomasza Bąka bazują na dynamice retoryki Fishera, z charakterystycznymi cięciami tempa wyznaczanymi przez orbitowanie wokół zróżnicowanych dyscyplin – ekonomii, socjologii, krytyki sztuki, schizoanalizy społecznej czy empirii dziennika wykładowcy akademickiego” – pisze Oskar Meller.
Recenzje Ewa Dąbrowska Zemsta po szkocku „Głównym źródłem przyjemności podczas lektury „Odległego echa” jest jednak coś innego niż twisty i red herringi: to rzecz przede wszystkim dla czytelników lubiących zanurzać się w czasy, których nie mieli okazji doświadczyć osobiście, i miejsca, których nie znają” – pisze Ewa Dąbrowska.
Recenzje Jerzy Franczak Huxley albo tam i z powrotem Dzisiaj nazwisko Aldousa Huxleya kojarzy się przede wszystkim z Nowym wspaniałym światem – powieścią tworzącą wraz z My Eugeniusza Zamiatina i Rokiem 1984 George’a Orwella klasyczną trylogię dystopijną. Czy to znaczy, że ciemna, pełna rozpaczy opowieść o dyktaturze Światowego Państwa najlepiej pasuje do naszej epoki? A może po prostu zbyt łatwo zapomnieliśmy o innych książkach tego pisarza?