„Z głębokim bólem ogłaszamy, że nasz ojciec, Mario Vargas Llosa, odszedł dziś w Limie, otoczony rodziną, w pokoju. Jego śmierć zasmuca krewnych, przyjaciół i czytelników na całym świecie, ale mamy nadzieję, że – podobnie jak my – znajdą pocieszenie w tym, że miał życie długie, bogate i owocne, pozostawiając po sobie dzieła, które przetrwają. W nadchodzących godzinach i dniach postępować będziemy zgodnie z jego wskazówkami. Nie odbędzie się żadna publiczna ceremonia. Nasza matka, nasze dzieci i my sami liczymy na przestrzeń i prywatność, by pożegnać go w gronie rodziny i bliskich przyjaciół. Jego szczątki, zgodnie z wolą, zostaną poddane kremacji”.
Tym komunikatem rodzina, a właściwie dzieci pisarza – Álvaro, Gonzalo i Morgana, poinformowała w niedzielę 13 kwietnia o odejściu jednego z ostatnich wielkich przedstawicieli literatury iberoamerykańskiej. Zmarł laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury i zdobywca prestiżowej Nagrody Cervantesa – najwyższego wyróżnienia w świecie literatury hiszpańskojęzycznej. Regularnie wymieniany obok takich postaci jak Jorge Luis Borges, Julio Cortázar, Gabriel García Márquez, Carlos Fuentes, Octavio Paz czy Isabel Allende.
Mario Vargas Llosa, a właściwie Jorge Mario Pedro Vargas Llosa, przyszedł na świat 28 marca 1936 roku w Arequipie jako jedyne dziecko Ernesto Vargasa Maldonado i Dory Llosy Urety, którzy rozstali się jeszcze przed jego narodzinami. Pierwsze miesiące życia spędził pod opieką matki i jej rodziny. Po nominacji dziadka na konsula Peru w Boliwii, rodzina przeprowadziła się do Cochabamby. Kilka lat później, za prezydentury José Bustamanty Rivero, powrócili do ojczyzny. W wieku dziesięciu lat przyszły pisarz przeniósł się do Limy, gdzie po raz pierwszy spotkał swojego ojca. Rodzice wznowili relację, a Vargas Llosa do 1949 roku uczęszczał do katolickiego gimnazjum.
Już jako nastolatek pisał opowiadania i poezję. Zaniepokojony ojciec uznał te zainteresowania za niewłaściwe i w 1950 zapisał go do Wojskowej Akademii Leoncio Prado w stolicy. To właśnie te doświadczenia stały się kanwą jego debiutanckiej powieści Miasto i psy (1963). Zanim ukończył szkołę, rozpoczął pracę jako dziennikarz, mając zaledwie 16 lat. W 1953 rozpoczął studia na Uniwersytecie św. Marka w Limie, łącząc prawo z literaturoznawstwem. Wkrótce poślubił Julię Urquidi, starszą o dziesięć lat szwagierkę swojego wuja. Karierę pisarską na dobre rozpoczął w 1957, publikując tom opowiadań Wyzwanie. Rok później wyjechał na stypendium do Madrytu, a w 1960 przeniósł się do Paryża, gdzie intensywnie pracował nad kolejnymi tekstami. Po dziesięciu latach jego małżeństwo z Julią zakończyło się rozwodem. W 1965 ożenił się z kuzynką, Patricią Llosą – wspólnie doczekali się trójki dzieci: Álvara (ur. 1966), Gonzala (ur. 1967) i Morgany (ur. 1974).
Jego debiut powieściowy, Miasto i psy, osadzony w realiach wojskowej szkoły w Limie, od razu spotkał się z uznaniem – zarówno za świeżość języka, jak i literackie wyrafinowanie. Książka otrzymała Premio de la Crítica Española i zapoczątkowała literacką drogę jednego z czołowych twórców boomu latynoamerykańskiej prozy. W 1965 ukazał się Zielony dom – opowieść o Bonifacii, która porzuca życie zakonne, by stać się la Selvaticą, jedną z legend prostytucyjnego domu. Powieść zdobyła pierwszą edycję Międzynarodowej Nagrody Powieściowej Rómulo Gallegosa (1967), a Llosa pokonał m.in. Gabriela Garcíę Márqueza. Kolejna książka, Rozmowa w Katedrze (1969), to rozbudowana historia Santiago Zavali – syna ministra – oraz Ambrosia, jego szofera. Ich przypadkowe spotkanie prowadzi do długiej rozmowy w barze „Katedra”, podczas której Zavala próbuje rozwikłać rolę ojca w morderstwie znanej postaci z peruwiańskiego półświatka. Powieść demaskuje mechanizmy rządów dyktatora Manuela A. Odríi, pokazując, jak władza wpływa na losy jednostki. Lata siedemdziesiąte przyniosły dwa kolejne dzieła: Pantaleon i wizytantki (1973) oraz Ciotka Julia i skryba (1977). Druga z powieści to częściowo autobiograficzna historia o młodym, aspirującym pisarzu, który zakochuje się w starszej rozwódce, spokrewnionej z jego rodziną. Równolegle czytelnik śledzi losy boliwijskiego autora radiowych telenowel, których fabuły coraz bardziej wymykają się spod kontroli. Książka z humorem portretuje kulturę popularną i media w Ameryce Łacińskiej, jednocześnie ukazując rozwój pisarskiego kunsztu autora.
W 1981 roku ukazała się jego najbardziej monumentalna, epicka powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami – Wojna końca świata. W kolejnych latach dekady opublikował jeszcze cztery książki: Historię Alejandra Mayty (1984), Kto zabił Palomina Molero? (1986), Gawędziarza (1987) oraz Pochwałę macochy (1988). W tym czasie Vargas Llosa coraz aktywniej angażował się w życie publiczne – pisał felietony i eseje o tematyce społecznej i politycznej. Jednak to dopiero następna dekada miała przynieść jego największą aktywność polityczną. W 1990 roku kandydował na urząd prezydenta Peru, przegrywając w drugiej turze z Alberto Fujimorim, który później sam stał się symbolem autorytarnych rządów. W kolejnych latach opublikował m.in. Litumę w Andach (1993) oraz Zeszyty don Rigoberta (1997). W 1994 roku otrzymał Nagrodę im. Miguela de Cervantesa – najważniejsze wyróżnienie w literaturze hiszpańskojęzycznej, przyznawane autorom, których „twórczość przyczyniła się w znaczący sposób do wzbogacenia dziedzictwa literackiego języka hiszpańskiego”.
Późniejsze powieści, takie jak Święto Kozła (2000), Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki (2006) czy Marzenie Celta (2010), poświęcone są pamięci historycznej, przemocy politycznej i losom jednostek uwikłanych w wielkie narracje XX wieku. Szczególne uznanie zdobyło Święto Kozła – opowieść o dominikańskim dyktatorze Rafaelu Trujillo – uznawana za jedno z najdojrzalszych dzieł pisarza. W 2010 roku Mario Vargas Llosa otrzymał Literacką Nagrodę Nobla „za kartografię struktur władzy oraz wyraziste obrazy oporu, buntu i porażek jednostki”.
W ostatnich latach życia wydał takie książki jak Dyskretny bohater (2013), Dzielnica występku (2016), Burzliwe czasy (2019) oraz To dla Pani ta cisza (2023). Po ogłoszeniu jego śmierci dzieci pisarza napisały także:
„Jego odejście zasmuca krewnych, przyjaciół i czytelników, ale mamy nadzieję, że – podobnie jak my – znajdą pocieszenie w tym, że miał życie długie, bogate i owocne, pozostawiając po sobie dzieła, które przetrwają. W nadchodzących godzinach i dniach postępować będziemy zgodnie z jego wskazówkami. Nie odbędzie się żadna publiczna ceremonia. Nasza matka, nasze dzieci i my sami liczymy na przestrzeń i prywatność, by pożegnać go w gronie rodziny i bliskich przyjaciół. Jego szczątki, zgodnie z wolą, zostaną poddane kremacji”.
fot. Arild Vågen, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons